Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

niedziela, 10 marca 2013

Gipsowa serweta

Dalej jestem na wygnaniu ale coś tam dziergam. Dzisiaj pokażę, w wersji roboczej, UFOwą serwetę. Pewnie do tej pory leżałaby sobie i czekała na zmiłowanie. Ale jak to mówią: "nie ma tego złego..." Jest  gips, jest serweta :))

A tak kwitną cebule amarylisów, kupione za grosze w Biedronce.

5 komentarzy:

  1. Piękna serweta!
    Jeżeli szukasz pozytywów swojego gipsu, to jeden masz.
    :)
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. Serweta śliczna, piękny wzorek, i amarylis także!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzisz...gdyby nie gips, nie byłoby serwetki... bardzo ładna, brakuje tylko kotów....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot pewnie siedział na serwetce, tylko nie chciał zdjęcia ;-)

      Usuń
  4. śliczna serweta ,a kwiatuszek przepiękny...

    OdpowiedzUsuń