Pojechaliśmy w zeszły
poniedziałek na wakacje(5 dni) do
Pisar koło Międzylesia. Już pierwszego dnia było zbieranie grzybów.

I tak było codziennie. To jest plon drugiego dnia. Przy okazji
widać co czytałam (a raczej co
usiłowałam czytać) na wyjeździe.




A po przyjeździe z wakacji czekała na mnie
niespodzianka: dyplom i upominki za wyróżnienie w konkursie "Moja frywolitka".

A to
wyróżniony naszyjnik.

oj, jakie piekne grzyby!!!tak strasznie mi brakuje polskich lasow i grzybków:(((marta
OdpowiedzUsuńno piekne okazy,ja sie nic a nic na grzybach nie znam poza kurkami ;) no a za dyplom naleza sie gratulacje, dziekuje za odwiedziny :) :)
OdpowiedzUsuńa co ty sir tak lenisz, Danusia??? Więcej tych postów proszę!!!:)))m.
OdpowiedzUsuńNiesamowity wzór naszyjnika. Podziwiam :o)
OdpowiedzUsuń