Kolejny kotek w naszym wrocławiankowym RRerz. Nie wiem tylko czyją mam kanwę czy Elen czy Edytki. Nasza zabawa dobiega końca. Szkoda trochę, bo człowiek się trochę denerwował, trochę uśmiał, i trochę pomęczył. A teraz co? spokój? Eeee tam....Może coś nowego zaczniemy po wakacjach, KOCHANE WROCŁAWIANKI ?
Lato w pełni i na moim trasie jest kolorowo. Oto kilka moich pelargonii.
A to widać "porządek" jaki czyni na podwórku moja Fionka :)
PS
W temacie serwetki frywolitkowej pragnę donieść, że wielkość "urobku" się nie zmieniła :)
Pelaśki pierwsza klasa i w końcu coś się dzieje przed domem...
OdpowiedzUsuńfajniutki kociak i jakie piękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuń