Beatko bardzo Ci dziękuję za zamieszczenie posta w moim imieniu.
Jak pisała Beata, mam złamaną nogę i jestem chwilowo odcięta od netu. Nie mam laptopa tylko stacjonarny komputer. I stąd ta niedogodność. I okropna nuda. Dzisiaj, z ogromną pomocą Andrzeja, znalazłam się na piętrze i dopadłam sprzętu. Za chwilę zacznę przeglądać wasze blogi i stronki robótkowe. Muszę się spieszyć, żeby jak najwięcej się napatrzeć zanim noga zacznie krzyczeć, że chce większej wygody :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę Wam bezgipsowych stanów (strasznie źle się z tym śpi).
Danusiu, jesteś dzielną dziewczynką.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia! Niech ci się szybko zrasta i nie boli!
Ela
To trzymaj się, ćwicz chodzenie po schodach. Dobrze, że palce nie bolą...
OdpowiedzUsuńA szydełkowe ubranko na gips masz w planach??
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę
Pewnie już zrobione ;-)
UsuńDużo zdrówka, trzymaj się ;-)
OdpowiedzUsuń