Jak już wcześniej pisałam, było sabatowe wyzwanie. Miało być "lato" ale w końcu zostały "wakacje". Dla niektórych te dwa słowa to synonimy. Dla mnie nie. Mi słowo lato kojarzy się z kwiatami, mnóstwem kwiatów.
A wakacje kojarzą mi się z ..... wakajcjami. Czyli letnią przerwą w szkole, w pracy. Ze sońcem i slodkim lenistwem. Czyli, jednym zdaniem: z leżakowaniem.
Jak widać ostatnie upały utrwaliły solariową opaleniznę mojej Laleczki :) Wygodny leżaczek jest dziełem Andrzeja :)
BOMBA!!
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że nie widziałam jej w czasie Sabatu???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beatko, chyba patrzyłaś w inną stronę :))
UsuńLala cudna. Ale leżaczek... Prima sort!
OdpowiedzUsuńEla
Gość na leżaku jest super
OdpowiedzUsuń