Kiedyś robiłam próbkę pt. "jak się wrabia koraliki w kółeczku". Spróbowałam kawałeczek i zostawiłam. Teraz w ramach opróżniania czółenek skończyłam próbkę i wyszedł całkiem przyzwoity kwiatuszek. Stwierdziłam, że nie zostawię go samopas i wymyśliłam do niego resztę. Tak oto powstał naszyjnik z bordowej Aidy 10. w roli modeliki występuje Gizmolka. Oj dużo chrupek mnie to kosztowało.
Piękny naszyjnik :-) A modelka też niczego sobie :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Gizunia nie docenia co prezentuje..
OdpowiedzUsuńModelka wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńMoja odmawia współpracy - nawet za chrupki nie chce ;)