Gruszeczki jak malowane w tym roku rosły sobie na drzewie. Już są w słoikach. I w brzuchach też. Bardzo się z nich cieszę, bo w zeszłym roku mogłam tylko o swoich gruszkach pomarzyć. Nie było ani jednej. A ja bardzo lubię gruszeczki.
I an koniec jeszcze frywolitkowe gruszki :))
Wzór z netu.
Gruchy słodkie są!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś się jak ta mróweczka!
Ela