Po pierwsze to obrazek o wymiarach 68x96 cm składający się z 2000 elementów. Jest to prezent jaki sobie z Andrzejem sprawiliśmy pod choinkę. Obrazek trzeba jak najszybciej ułożyć, bo potrzebny jest stół na moje akcesoria robótkowe:))Po drugie to książki, które sobie przytachałam na święta z biblioteki.Pierwsze i drugie wciąga i czasu na co inne brak. A trzeba jeszcze pomyśleć o Gosinym ale o tym w innym poście.
A oprócz tego to zaczyna mi z nosa kapać. Okropność! I jak tu robótkować?
Widzę jaka jest pełna organizacja :) Miłego układania i czytania. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńTo może najpierw Gosiowe, a potem Larsson, bo książka bardzo wciągająca jest...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czuj się podtrzymana na duchu..
OdpowiedzUsuń