Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 30 czerwca 2011

Kuna

Dzisiaj bladym świtem (godz. 7) poszłam do ogrodu zrywać porzeczki. Straszyli w radiu deszczem więc wolałam to zrobić jak jest sucho. (Niestety prognoza pogody się sprawdziła - właśnie leje.) Jak już wracałam obładowana miską z owcami z drewutni wyskoczyła zwierzątko. No i oczywiście mnie wystraszyło. Dobrze, że nie upuściłam miski. Zwierzątko na mnie popatrzyło i niestety uciekło w chwili gdy pomyślałam, że chcę mu zrobić zdjęcie. Zdjęcie to pochodzi z Netu, bo niestety to moje nie chciało pozować. Uciekło sobie. Ten "mój" osobnik był dużo ciemniejszy więc nie wiem czy to aby na pewno była kuna. Ta na zdjęciu to kuna domowa. W necie piszą, że leśna jest ciemniejsza od domowej ale ma żółtą plamkę. Ta "moja" miała wyraźnie białą.
Drogie Panie bardzo dziękuję za rady co do hodowli mojego kwiatka. Już przekwitł i wypuszcza nowe liście. Kwiatki oberwałam, łodyga została. Liście też. Nie wiem tylko jak długo mam pozwolić tym liściom rosnąć.

2 komentarze:

  1. Droga Koleżanko! Piszesz o bladym świcie o godzinie 7.00 - przecież to środek dnia!!!!
    Błąd, że nie byłaś przygotowana na spotkanie ze zwierzakiem;-)
    Ale i tak fajne masz atrakcje:-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pewnym czasie (sierpień?) liście same zaczną żółknąć.Wtedy drastycznie zmniejsz podlewanie, a we wrześniu wyjmij cebulkę z ziemi i daj jej poleżakować w półcieniu, niech dobrze wyschnie. A potem doi piwnicy.

    OdpowiedzUsuń