Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

niedziela, 12 czerwca 2011

Czerwcowe spotkanie

Na sobotnie spotkanie robótkowiczek pojechałam tylko z Pszczółkiem i Żabusiem. Nic innego nie miałam. Tym razem nie buło nas dużo i nie każda miała się czym chwalić. Ale w tych naszych spotkaniach chodzi przede wszystkim o to, żeby się spotykać a przechwalaniki to dodatkowa radość. Ale mimo wszystko było dużo "ochów" i "achów" aż do chwili kiedy przyszła Jadzia. Jadzia nas rzadko odwiedza ale jak już przychodzi to nam wszystkim rzedną miny. Zawsze przynosi mnóstwo ładnych rzeczy. I tym razem nas nie zawiodła. Zakasowała nas swoimi pięknymi sutaszowymi wyrobami. I powiem w tajemnicy, że łamałam się czy nie spróbować sutaszu. Teraz dzięki Jadzi wiem, że to nie dla mnie. Ja takich pięknych rzeczy na pewno nie będę umiała robić. Zdjęcia prezentowanych prac są kiepskiej jakości (jaki fotograf takie zdjęcia :D ) i nie oddają w pełni urody prac.


























A tu jest naszyjnik, który najbardziej mi się spodobał. Jest taki delikatny i taki w ogóle cud-miód.


Pudełeczka, w których prezentowana jest biżuteria są zdobione przez Jadzię.



Na prezentacje zdjęć cudności sutaszowych dostałam zgodę od ich autorki Jadzi. Jadziu one są naprawdę cudne.

2 komentarze:

  1. A ja byłam przekonana, że było nas sporo:-) Byłyśmy na tym samym spotkaniu??:-))
    Biżuteria Jadzi powaliła na kolana - bez słów. I sposób prezentacji - jak dotąd żadna tak pięknie nie pokazała biżuterii. Brawo!!
    Spotkanie jak zawsze udane, pełne radości, uśmiechów. Akumulatory naładowane na "zaś". Kogo nie było - niech zazdrości:-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Żałuję i zazdroszczę. Ale pochwalę się, że pojechałam do ROSENGARDEN ogladać 40 000 krzaków róż,robi wrażenie a co za zapach :)))

    OdpowiedzUsuń