Obrusik zaczęła haftować moja Mama ale niestety ja go kończyłam. Jest bardzo skromny, bez koronki w koło. Rzadko jest używany, bo nie mam stołu, na którym prezentował by się dobrze. Wszystkie stoły są niestety za duże. A poza tym zawsze się boję, że poplamię go nieodwracalnie i co wtedy? Szkoda będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz