Bezwenie trwa nadal dlatego sięgam do archiwum.
Kiedyś na prośbę Joli zaprojektowałam i zrobiłam frywolitkowy naszyjnik. Cały zrobiony jest z odwrotny parek i w kółeczka ma wrobione śliczne(czego niestety nie widać na zdjęciu) szklane koraliki. Zawieszki koralikowe (tez szklane) zrobiła Ula. Całość wyszła całkiem nie źle. Według mnie, oczywiście;)Mocno się nakombinowałam, żeby kółeczka z koralikami nie przekręcały się. Wrabiałam je z trzeciego czółenka ale już nie pamiętam jak ja to robiłam. I znów jak mi przyjdzie coś takiego robić to będę musiała kombinować:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz