Jesień już zagościła u nas na dobre. Na dworze leje jak z cebra trzeba więc sięgać do szafy po cieple rzeczy. Na zdjęciu Ela prezentuje mój brugijsko-ananasowy szal. Zarobiłam go z włóczki Gucio i nie jestem nim (Guciem) zachwycona. W użyciu mechaci się i szybko traci na urodzie.
świetny szal!
OdpowiedzUsuńSzal prezentuje się pięknie!!:-)
OdpowiedzUsuń