Same przyjemności

Kupiłam sobie foremkę do pieczenia mufinek. Musiałam ja wypróbować. Znalazłam przepis na mufinki z gruszkami. Z braku tych ostatnich zrobiłam je z wiśniami. A oto efekt.

Na ostatnim spotkaniu Wrocławianek zaproponowałam koleżankom mała haftowaną zabawę. Jest taki wzorek z ptaszkami. Daje on taką dużą ilość możliwości. Można go wyhaftować w całości, można każdego ptaszka z osobna. Kolorystyka jest też dowolna, bo przecież nie trzeba się trzymać oryginału. A i ściegów jest cała masa. Zobaczymy kto się przyłączy do zabawy. Ja już szykuję narzędzia. Ale kiedy zacznę się bawić to nie wiem.



A to będzie G R U B A S K A! Kiedyś. Ale będzie na pewno.



Jak tak dalej pójdzie to pokocham się z igłą i zacznę na poważnie haftować i wtedy wezmę się za Panoramę Racławicką..........



A to mój mały eksperyment. W związku z tym, że nie można u nas kupić nici do frywolitek w multikolorach to postanowiłam sobie sama zrobić takie nici. W tym celu zakupiłam farbki do jajek (to było w sobotę po południu i już nie miałam gdzie kupić farbek do tkanin). Nici zafarbowałam, wysuszyłam i wypłukałam. Efekt eksperymentu za jakiś czas.