No i następny kwartał zaliczony. Dalej podchodzę do tego wzoru z rezerwą. Jeżeli chodzi o dobór kolorów to w ogóle nie trzymam się wytycznych. Mam kilka motków archiwalnych mulin i dobieram je na zasadzie "bo tak mi się podoba". Zdjęcie trochę ciemne, robione wieczorem bez lampy ale i tak widać wszystkie niedoskonałości.
No, n1 Rozwijasz się hafciarsko!
OdpowiedzUsuńEla
Fajniutki hafcik :) Może jak go skończysz to się do niego bardziej przekonasz :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie gipsu służy Ci bardziej twórczo niż gips...
OdpowiedzUsuńNiedociągnięcia? Przecież nic się nie marszczy ;-P
OdpowiedzUsuń