Wczoraj wieczorem był "przelotny opad" deszczu. Z nieba lało się jak z cebra, co widać po rynnie. Potem jednak natura wynagrodziła nam to "zmoczenie". Pokazała co potrafi. Dawno nie widziałam nieba tak fantastycznie kolorowego. Zaczęło się od cudownej, podwójnej tęczy a potem nie bardzo było wiadomo w którym kierunku patrzeć i podziwiać :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz