Mam mocne postanowienie (łamane non-stop), żeby nie zaczynać nowych projektów zanim nie skończę jakiegoś starego. W tym przypadku mam dylemat czy ten bieżnik to stary czy nowy pomysł. A rzecz ma się tak: szukałam czegoś w szafie i wpadła mi ręce rozpoczęta kilkanaście lat temu robótka. Popatrzyłam na rozpoczęty haft i stwierdziłam, że mi się nie podoba. Płótna szkoda wyrzucić zwłaszcza, ze już obrębione. Haft brzydki, dużo go nie ma można więc go wypruć. Tak też uczyniłam. Wyprałam materiał, narysowałam (nie bez problemów) nowy wzorek i w ciągu kilku dni powstało to oto dzieło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz