Na tym obrazku jest moja miłość od pierwszego wejrzenia. Zdarza się taka. A było to tak:
Byliśmy z Andrzejem w kinie ( nie pamiętam już na czym) i nagle na ekranie pokazał się ON. Była to zapowiedź filmu, który miał się ukazać dopiero za kilka miesięcy. A ja już go kochałam. Nie mogłam się doczekać ponownego spotkania. Polubiłam też ogromnie jego żonę. Niestety nie znalazłam jeszcze takiej miniaturki jej portretu. Jak tylko znajdę to to też nie wyhaftuję,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz