Ostatnio mało robótkowałam, bo dorwałam "Trylogię Czarnego Maga" Trudi Canavan. Już dawno nie czytałam czegoś co by mnie tak wciągnęło, że nie mogłam się oderwać od czytania. A najdziwniejsze jest to, że ja nie przepadam za literaturą fantasty. Po przeczytaniu ostatniej strony "Trylogii" pomyślałam: czas wrócić do robótek. I zrobiłam pisankę, bo coś chciałam mieć na sobotnie spotkanie "
sabatowe". Z dalszego robótkowania będą jednak nici, bo już mam następne książki Trudi Canavan.
Jajko piękne - kurczak też
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
B.